poniedziałek, 10 października 2016

JEDNAK NIE LECĘ

Dzisiaj 10 października miałam zacząć swoją przygodę z au pair... niestety, wyszło inaczej. We wtorek, 27 września byłam w Warszawie, postanowiłam więc osobiście zawieźć do agencji brakujące dokumenty jak zaświadczenie o niekaralności i takie tam. Przy okazji zapytałam Panią kiedy dostanę bilet bo było to 13 dni przed moim wylotem. Mówiła, że kwestia kilku dni, wszystko zdawało się być dobrze. 
Wieczorem weszłam na mejla. Dostałam wiadomość od Pani z agencji w Londynie, zapytała czy dostałam wiadomość od swojej host rodziny. Poinformowała mnie również, że moja rodzina zrezygnowała z programu. Aż mnie normalnie w ziemię wmurowało. Napisałam od razu do rodziny, że o co chodzi, czy to prawda itp. Odpisali od razu wiadomość pełną skruchy, że przepraszają, że tak się stało, że chcieli mi powiedzieć o tym jako pierwsi ale najpierw chcieli się zorientować w sytuacji. Okazało się, że host dad dostał bardzo korzystną ofertę pracy i przeprowadzają się z San Diego do Michigan, host mum będzie miała dużo mniej pracy więc nie potrzebują już au pair. 
Mejlowałam trochę z Panią z agencji, następnego dnia miałam już z powrotem otwarty profil. Minęło już 13 dni a ja nie miałam od tego czasu jeszcze żadnej rodziny i... sama już nie wiem. Panie z agencji przekonują mnie, że mogę wyjechać tak naprawdę od razu po znalezieniu rodziny z racji, że mam już wizę i tak naprawdę jestem gotowa, by jechać. Tylko jest jeden problem - najpierw tę rodzinę trzeba znaleźć. Jest środek października, nie jest to chyba najlepszy czas na szukanie rodzin. 
Jestem strasznie rozczarowana, mam już wizę, opłaciłam w całości program, dzisiaj miałam lecieć a tu nagle takie coś... 

poniedziałek, 26 września 2016

2 TYGODNIE... WALIZKI + JAKIE PREZENTY ??

Do mojego wyjazdu zostało już tylko 14 dni!!! Podekscytowanie zmieniło się w niepokój i strach a na samą myśl o zostawieniu bliskich tu w Polsce mam ochotę wybuchnąć płaczem! Dodatkowo wydaje mi się, że jestem strasznie do tyłu z tymi wszystkimi załatwieniami, więc postanowiłam wreszcie wziąć się w garść. Miałam sporo problemów z formularzem medycznym; jeździłam do lekarki chyba z 10 razy aż wreszcie udało się wypełnić to dobrze (a przynajmniej taką mam nadzieję) Jutro jadę do Warszawy i zawiozę brakujące dokumenty (czyli formularz medyczny i zaświadczenie o niekaralności). 
Zrobiłam też dzisiaj przelew za program. Zdecydowałam się wykupić rozszerzony pakiet medyczny ten za 1190zł ale ten podróże i sport odpuściłam. Trudno, ryzyk fizyk :D tak więc, zapłacić agencji musiałam 2580zł tym samym spłukałam się praktycznie z całej kasy :)
Kupiłam walizki! Zamówiłam je na allegro bo były ładne i tanie. Jednak nie zdziwiłabym się jeśli by nie przetrwały jednej podróży :P (puk puk) 


Nie kupiłam jeszcze żadnych prezentów i kompletnie nie mam pomysłu... na pewno będą to jakieś słodycze (są super krówki z mojego miasta, na papierku są opisane atrakcje turystyczne więc meega sprawa!) dla host taty pewnie jakiś alkohol, dla host mamy książka kucharska? ale kurna co kupić chłopcom 1,5 i 2,5?:D  
PS. Złapała mnie choroba, kicham, prycham i w ogóle kiepsko się czuję - dobrze, że teraz a nie za 2 tygodnie haha :D

piątek, 9 września 2016

VISA APPROVED

Tak, mam wizę!!! Łiiii :D 
Rozmowę w ambasadzie w Warszawie miałam w środę 7.09 o godzinie 10:30. Byłam na miejscu trochę wcześniej więc zaczęłam się zastanawiać gdzie powinnam zostawić moją torbę. Byłam w kilku miejscach gdzie powiedziano mi, że czegoś takiego nie robią, wszyscy polecali mi przechowalnię na przeciwko ambasady. Poszłam tam z ulgą, że będę miała gdzie torebkę zostawić a tu dupa, było zamknięte i telefonu też nikt nie odbierał. Pan strażnik w końcu pozwolił mi wejść z torebką, zostawiłam telefon tam u nich i poszłam dalej :D na początku do okienka do miłego Pana, który dał mi numerek i spytał o cel wizyty :D potem do jeszcze milszej Pani, u której w okienku zostawiłam swoje odciski palców. Potem do głównej poczekalni gdzie siedziało minimum z 60 osób i wszyscy cierpliwie czekali na swoją kolej. Przede mną było 36 oczekujących, ale całkiem szybko to leciało. Czekałam ok. 30 minut :D Potem gdy na tablicy wyświetlił się szczęśliwy numerek 127 pobiegłam w stronę Pana konsula! Uśmiechnięty, sympatyczny Pan :D Rozmowa trwała minutę, może 2 :D Zabrał paszport i DS-2019. Pytał mnie dlaczego chcę być au pair, jakimi dziećmi będę się zajmować, czy mam doświadczenie w opiece nad dziećmi i czy wiem jaki kurs wezmę sobie tam w Stanach i tyle w sumie a rozmowę zaczął pięknym "Dżen Dobry":D 
Potem jak już cała w skowronkach chciałam odebrać swój telefon okazało się, że nie mam numerka, który musiałam zostawić w okienku u konsula haha musiałam się wracać, po kilku minutach stresu odnalazłam go i z powrotem odzyskałam swój telefon :D 
Dzisiaj, w piątek 9.09 Pan kurier przywiózł mój paszport z piękną nowiutką wizą :D Zapłaciłam 24zł firmie kurierskie i mam ją!!! :) #i'mexcited


niedziela, 4 września 2016

CO Z MOJĄ WIZĄ?

Cześć! 
Dzisiaj notka taka typowo informacyjna :D bo dosyć często zdarza mi się usłyszeć pytanie czy mam już wizę. Otóż nie, nie mam jeszcze wizy. Papierki wizowe dostałam 23 sierpnia, przez pierwsze 2dni w ogóle się nie tykałam wypełniania tego wniosku online bo zwyczajnie nie wiedziałam jak mam się do tego zabrać. Udało mi się to wypełnić w kilka dni (tak, kilka dni:D bo miałam przerwę jeszcze na robienie zdjęcia wizowego - nie pytajcie jak wyszłam :P). Gdy udało mi się wypełnić wniosek online chciałam zapłacić. Na początku myślałam o banku pocztowym ale wybrałam jednak kartę debetową. No i od tej pory miałam kilka przygód :D w issue number zamiast wpisać 0 zostawiłam pustą rubrykę, zablokowało mi możliwość płacenia. Byłam w mega stresie, że pobierze mi wielokrotnie pieniądze z konta. Nie wiedziałam gdzie mam dzwonić w tej sprawie bo chyba jako tako infolinii ambasada nie ma, prawda? Napisałam w końcu na jakimś czacie gdzie Pani odpisała mi, że możliwość płatności została zablokowana na 24 godziny. Z racji, że to był piątek to postanowiłam przeczekać weekend, okazało się także, że miałam limit 500zł na karcie więc musiałam go zmieniać :D no i 29 sierpnia wreszcie udało mi się z sukcesem opłacić wizę a najbliższy termin wizyty w konsulacie to był dopiero 7 września... 
tak więc w środę jadę do Warszawy i mam nadzieję, że tę wizę dostanę. mam taką nadzieję! w dalszym ciągu nie załatwiłam jeszcze formularza medycznego, ale jutro jadę do lekarza. wypełniłam też pre-departure project online ale totalnie na odwal, niektóre rubryki zostawiłam wręcz puste :P

a to ośka na której będę mieszkać :D 

PS rodzinka nie odpisuje mi na mejla już 11 dni - powinnam zacząć się martwić?

sobota, 3 września 2016

KOSZTORYS WYJAZDU - ILE TRZEBA ZAPŁACIĆ, BY BYĆ AU PAIR?

Hej :) 
Dzisiaj poruszę temat finansów :) Kilka osób pytało mnie czy to na blogu czy na fejsbuku; ile tak naprawdę kosztuje wyjazd jako au pair? Jakie fundusze trzeba przeznaczyć, by wyjechać? Postanowiłam więc podliczyć wszystko ile ja wydałam wyjeżdżając z agencją Au Pair in America.
Od razu mówię, że jest to tylko i wyłącznie mój kosztorys (w zależności od agencji i potrzeb konkretnej au pair można za wyjazd zapłacić więcej lub mniej :) )

- opłacenie agencji: 1390zł (w moim przypadku APIA. aczkolwiek no są tańsze agencje jak np Prowork lub Gawo) 
- rozszerzone ubezpieczenie: 850-1790zł (tutaj zastanawiam się jeszcze, ale chyba wykupię to najdroższe - dla świętego spokoju. oczywiście można rozszerzonego ubezpieczenia nie wykupywać w ogóle)
- międzynarodowe prawo jazdy: 30zł
- wiza: 160$ (biorąc po uwagę kurs dolara było to 624zł)
- zaświadczenie o niekaralności: 30zł
- zdjęcie do wizy: 25zł
- kurier dowożący paszport z wizą: 24zł
- walizki: 250zł (ale wiadomo: sprawa indywidualna)
- prezenty dla rodziny: 200zł (ich jeszcze co prawda nie kupiłam, ale myślę, że więcej niż 200zł na to nie przeznaczę, nie ma co przesadzać :D)
- dojazd do ambasady: 60zł (sprawa indywidualna, w zależności od miejsca zamieszkania)
- dojazd na interview: 0zł (w moim przypadku komunikacja miejska :D)
- duperele różne do wzięcia: ok. 200zł 
- wypełnienie formularza medycznego: 0zł (zdarza się, że trzeba płacić)
- dojazd na lotnisko: 0zł (w moim przypadku)

Dodatkowo jeśli ktoś nie posiada (ja akurat miałam to porobione już wcześniej): 
- paszport: 140zł
- zdjęcie do paszportu: 20zł
- prawo jazdy: 1100zł

Przed wyjazdem warto też wyleczyć zęby bo nasze ubezpieczenie tego nie pokrywa. No i trzeba wziąć również jakieś $$$ na start - wiadomo. Ja jeszcze nie wiem ile wezmę, ale myślę, że 150-200$ to jest taka rozsądna kwota z którą bez problemu można sobie poradzić już tam w Stanach.
Tak więc podsumowując, wyjazd wyniesie mnie ok. 5000zł ale można te koszta trochę uciąć (a jednym ze sposobów jest po prostu zapisanie się do tańszej agencji)

czwartek, 25 sierpnia 2016

AU PAIR IN AMERICA vs CULTURAL CARE - PORÓWNANIE AGENCJI

Hej!
Z racji, że zakończyłam już proces matchingu i byłam w dwóch agencjach (Au Pair in America i Cultural Care) postanowiłam wypisać plusy i minusy tych obu agencji. Głównie dla osób, które dopiero myślą o wyjeździe, które zastanawiają się jaką firmę powinny wybrać. Trzeba pamiętać, że wyjazd do Stanów Zjednoczonych to jest duża sprawa, dlatego zdecydowanie nie polecam planowania wyjazdu na własną rękę.
Wymagania obu tych agencji są praktycznie takie same, czyli: by wyjechać potencjalna au pair musi:
- mieć ukończoną szkołę średnią
- być w wieku 18-26
- mieć prawo jazdy
- mieć doświadczenie w pracy nad dziećmi (min. 200 godzin, które muszą być udokumentowane referencjami)
- nie może być karana
- język angielski na poziomie komunikatywnym

AU PAIR IN AMERICA:
 
siedziba: Londyn

PLUSY:
  • agencja z bardzo dużym doświadczeniem (działają ponad 40 lat) 
  • oprócz standardowego programu jest jeszcze EduCare gdzie bardziej skupiamy się na nauce i Au Pair Extraordinaire gdzie zarabiamy więcej jeśli tylko mamy doświadczenie pedagogiczne
  • taniej niż w Cultural Care. podstawowy program kosztuje 1390zl + jest możliwość wykupienia rozszerzonego ubezpieczenia w cenie 1190zł lub 1790zł
  • opłata dopiero po znalezieniu rodziny goszczącej 
  • wiza J-1 na 12 miesięcy z możliwością przedłużenia
  • szkolenie w hotelu Hilton k. Nowego Jorku (bardzo dobre warunki)
  • dwutygodniowy, płatny urlop
  • na koncie można mieć kilka rodzin jednocześnie - chyba aż 8! 
  • bardzo dobry kontakt z agencją, Panie szybko odpisują na mejle, odbierają telefony, zawsze bardzo miłe, kompetentne i chętne do pomocy! 
  • duża baza rodzin (miałam sporo rodzin aczkolwiek nie tak dużo jak w CC)

MINUSY: 
  • interview jest długie i jednocześnie bardziej stresujące (moje trwało 50 minut aczkolwiek wiem, że niektóre dziewczyny siedziały z Panią konsultantką nawet i do 90 minut!)
  • sporo się czeka na otwarcie roomu już po uzupełnieniu aplikacji (którą uzupełnia się również sporo - chociaż to jest chyba bardziej indywidualna kwestia)
  • są wymagane 2 referencje dziecięce


CULTURAL CARE:
siedziba: Boston

PLUSY:
  • agencja z bardzo dużym doświadczeniem (działają od 1989 roku i wysłali do Stanów już ponad 90.000 osób!) 
  • opłata dopiero po znalezieniu rodziny goszczącej 
  • wiza J-1 na 12 miesięcy z możliwością przedłużenia
  • szkolenie na terenie kampusu Uniwersytety St. John's na Long Island 
  • dwutygodniowy, płatny urlop
  • interview totalnie na luzie (rozmowa po angielsku trwała może z 2 minuty!) - opcja dla osób z bardzo słabym angielskim
  • bardzo duża baza rodzin (ja rodziny miałam tutaj praktycznie cały czas! jedna schodziła, kilka godzin później pojawiała się już następna)
  • dużo łatwiej poradzić sobie z wypełnianiem aplikacji ponieważ nie trzeba skanować miliona papierów a referencje można załatwić mejlem! dodatkowo room może być otwarty nawet bez filmiku) 
  • Panie z agencji bardzo ponaglają z wypełnianiem aplikacji, wstawianiem potrzebnych papierków więc to jest plus bo można szybciej się ze wszystkim uporać
  • dobry kontakt z agencją, Panie bardzo miłe i chętne do pomocy! 
  • wymagana tylko 1 referencje dziecięce

MINUSY:
  •  najdroższa agencja na rynku (koszt za program: 1990zł) + możliwość wykupienia rozszerzonego ubezpieczenia za 1900zł
  • jest tylko jeden standardowy program
  • na profilu można mieć tylko jedną rodzinę - to jest naprawdę duży minus  tej agencji!:(

Jeśli jeszcze coś przyjdzie mi do głowy na pewno tę notkę będę aktualizować. Podsumowując polecam obie te agencje! Jeśli macie mało czasu do wyjazdu polecam CC, jeśli chcecie na spokojnie - to APiA :) 
Dodatkowo jest też agencja Au Pair Care, która ma dwóch swoich przedstawicieli w Polsce czyli Prowork i Gawo. Te agencje są duuużo tańsze, ale też z dużo mniejszą bazą rodzin dlatego, by mieć większą szansę na wyjazd polecam którąś z tych, które opisałam. 

46 DNI DO MOJEGO WYJAZDU

Heeej! :)
Taka szybka notka z aktualizacjami jak tam wygląda sytuacja z moim wyjazdem. Obecnie męczę się z wizą. We wtorek 23.08 dostałam paczkę od przystojnego Pana z DHL z moimi dokumentami wizowymi. Następnego dnia zaczęłam ogarniać wniosek online, zajęło mi to chyba z 3 godziny a i tak nie skończyłam, ciągle mi się wyłączało, nie chciało mi się zapisywać i w ogóle tragedia. Dzisiaj zrobiłam sobie zdjęcie wizowe, wrzuciłam do tego wniosku i mam już potwierdzenie :) Jutro z rana zapłacę w banku pocztowym (jeśli taki znajdę w ogóle..:D) i umówię się telefonicznie na spotkanie w konsulacie. 
Dzisiaj ogarnęłam również zaświadczenie o niekaralności, jutro wrzucę go na profil. Jadę też do lekarki rodzinnej, żeby wypisała mi ten ostatni formularz medyczny, który mi tam został (mam wielką nadzieję, że nie będzie robiła mi z tym żadnych problemów). Tak więc - do przodu! 

Rodzinka wysłała mi mejla, że wybrali już dom do którego wkrótce po moim przyjeździe będziemy się przeprowadzać. Wydaje mi się, że będzie to słabsza lokalizacja niż wcześniej aczkolwiek nadal jest to część San Diego więc nie narzekam oczywiście!! :) Teraz mieszkają dosłownie przy samej plaży blisko La Jolla, jak ja przyjadę będziemy się przeprowadzać na ośkę Scripps Ranch :D 


no i zostało mi 46 dni w Polsce... malutko

czwartek, 18 sierpnia 2016

DATA WYLOTU + ZAŁATWIENIA

Hej! :)
ZNAM JUŻ DATĘ SWOJEGO WYLOTU DO STANÓW :) Początkowo chciałam jechać w terminie 26.09-3.10 i na którąś z tych dat umawiałam się z rodziną. Jednak gdy zobaczyłam, że mam już zatwierdzony perfect match na profilu zauważyłam datę 10.10. Napisałam od razu do rodzinki czemu tak późno, odpisali mi, że niestety tylko tę datę i jeszcze 19.09 agencja zaproponowała. Zadzwoniłam od razu do konsultantki z Polski, która powiedziała, że prawdopodobnie wyczerpał się już limit miejsc na Orientation na 26.09 i 3.10 :( dlatego.... LECĘ 10 PAŹDZIERNIKA 2016 :)
Trochę późno dla mnie z racji, że potem chcę wracać na studia aleee co tam :D cieszę się, ponieważ tego samego dnia leci inna dziewczyna, z którą już gadałam i tak w ogóle będzie mieszkać ode mnie pół godzinki drogi samochodem! więc super, zawsze to raźniej :D 

Muszę załatwić na dniach zaświadczenie o niekaralności i formularz medyczny, ponieważ nie wstawiłam tego na room wcześniej, więc teraz na dniach czeka mnie trochę załatwiania. Czekam również na dokumenty wizowe, jak tylko przyjdą będę umawiać się na spotkanie w konsulacie :D Trzeba też zrobić "piękne" zdjęcie do wizy :D No i muszę również zrezygnować z CC, ponieważ nie wiem czy wcześniej wspominałam, ale rodzinkę znalazłam z agencji Au Pair in America :)


sobota, 13 sierpnia 2016

PERFECT MATCH! ♥

Wreszcie, wreszcie, wreszcie!!! Przyszedł czas również na mnie i ja też mam już swój perfect match! Mam nadzieję, że po moim przyjeździe rodzina będzie równie perfect co teraz! :) Miałam aż 71 rodzin i nr 62 okazał się być dla mnie szczęśliwy! Z chwilą gdy zobaczyłam ich po raz pierwszy na moim profilu już wiedziałam, że ja chcę do nich!!:D
Weszli mi na profil 27 lipca, nie dostałam od nich żadnej wiadomości więc sama postanowiłam napisać :) Dwa dni później odpisali i umówiliśmy się na rozmowę na skypie. 30 lipca pierwszy raz pogadaliśmy z kamerką. Stresowałam się jak przed egzaminem na prawko czyli BAAAARDZO. Ale wystarczyło żebym ich zobaczyła i od razu jakoś wyluzowałam. Cała rodzinka uśmiechnięta! ;) Gadaliśmy ok. 40 minut i po tej rozmowie ja już byłam pewna, że to jest mój PM. Oni rozmawiali jeszcze z innymi dziewczynami i mieliśmy pozostać w kontakcie mejlowym. Wymieniliśmy kilka mejli z pytaniami i odpowiedziami :D 6 sierpnia zauważyłam, że zeszli mi z profilu czym załamali mnie totalnie. Zdziwiło mnie to strasznie bo jeszcze tego samego dnia hostka pisała mi, że bardzo mnie lubią, napisałam więc mejla z pytaniem o co kaman. Odpisała, że nie wybrali jeszcze nikogo i nie ma pojęcia czemu zniknęli mi z profilu więc u mnie nadzieja odżyła :D W czwartek, 11 sierpnia dostałam od nich mejla z prośbą o skype #2. W sobotę 13 sierpnia pogadaliśmy chwilkę i po około 20 minutach powiedzieli, że mnie wybierają!!

Teraz trochę o nich...
MIEJSCE: San Diego, California (bajka!!! <3)
HM: ma swój własny biznes, otworzyła centrum aktywności dla kobiet po ciąży
HD: dyrektor w jakiejś tam firmie :D
DZIECI:  2 chłopców w wieku: 2,5 i 1,5 - jest między nimi tylko 11 miesięcy różnicy
ZWIERZACZKI: dwa przecudowne pieski!

Lokalizacja przede wszystkim cudo! 2 godzinki do Los Angeles. Rodzinka, która kocha zwierzęta a przede wszystkim psy, szukają au pair, która tak samo je kocha a nie tylko toleruje i pod tym względem bardzo się ze sobą zgadzamy! ;) Mieszkają bardzo blisko plaży.
Curfew - na początku miało nie być żadnego ale po rozmowie z LCC rodzinka doszła do wniosku, że jednak będzie :P jakoś 11-12 pm co jest średniee no ale jakoś wytrzymam :P
Samochód - tutaj kolejny minus ponieważ nie będę miała samochodu na własny użytek. Będziemy dzielić 2 auta na 3 osoby, ale dobra wiadomość jest taka, że host dad ze swojego korzysta rzadko, do pracy woli jeździć rowerem. Zgadzają się również na to, żebym mogła brać sobie auto na cały weekend od czasu do czasu i jechać  nim gdzieś w podróż:D:D
Rodzinka szuka obecnie nowego, większego domu i jakoś miesiąc może dwa po moim przyjeździe będziemy się przeprowadzać :) Ale w każdym z tych domów będę miała własny pokój i łazienkę ;)
Uwielbiają podróże, host tato dużo wyjeżdża służbowo. Powiedzieli mi na rozmowie nr 2 mega news, już jak wiedzieliśmy, że to perfect match, że następne wakacje czyli czerwiec-lipiec 2017 wyjeżdżają na ślub dobrego znajomego na HAWAJE a przy okazji na wakacje i chcą oczywiście bym im towarzyszyła :D Mają też rodzinę w Waszyngtonie i mają chyba w następnym roku ślub jeszcze gdzieś :D
Chcą bym była dla chłopców starszą siostrą i zdecydowanie członkiem rodziny.
Będę ich pierwszą au pair, ale brat hosta miał już ich ok. 10 więc wiedzą na czym to polega ;)
Chłopcy są przesłodcy! Młodszy z nich jest podobno bardzo "łatwy" do opieki, ze starszym jest troszeczkę trudniej, jest bardzo emocjonalny; dużo płacze, dużo się śmieje. Rodzice chcą jednak bym trzymała dyscyplinę, nie chcą ich zbytnio rozpieszczać.
Po skończonej rozmowie host wysłał mi 2 filmiki chłopców z pieskami :D
Jestem strasznie podekscytowana! Długo szukałam, długo na nich czekałam i było naprawdę warto!
Nie znam jeszcze dokładnej daty wylotu, będziemy to uzgadniać niedługo ale końcówka września- początek października :)



A na koniec mały bonusik, podliczyłam ile miałam rodzin z konkretnych stanów i prezentuje się to tak:
1. New Jersey - 9 rodzin
2. New York - 7 rodzin
3. Illinois, Virginia - 6 rodzin
4. Maryland - 5 rodzin
5. California, Texas, Pennsylvania - 4 rodziny
6. Arizona, Washington, Colorado, Massachusetts, Connecticut - 3 rodziny
7. Ohio, Missouri - 2 rodziny
8. Georgia, Maine, Indiana, Nebraska, New Mexico, Minnesota, Kansas - 1 rodzina

71 rodzin z 22 stanów

MATCHE #44-71

Heeeeej :)
ale mi głupio tutaj wracać po takim czasie nieobecności. Nie będę przepraszać bo raczej nie ma za co ale jestem trochę zła sama na siebie, że nie chciało mi się pisać :D Jednak pisanie ciągle tego samego zrobiło się już dla mnie tak nudne, że nie chciałam się do tego zmuszać. 
Ostatni match, który opisałam to #43 od tego czasu miałam ich jeszcze 28 z obu agencji. Kilka rodzinek było naprawdę bardzo fajnych z którymi miałam kontakt (głownie mejlowy) 
Nie zapisywałam sobie dokładnie żadnych informacji o nich więc nie jestem w stanie ich teraz szczegółowo opisać poza tym ta notka chyba byłaby najdłuższa na świecie :D Kilka z tych rodzin było z fajnych lokalizacji m.in: Dallas, Chicago, Seattle, dwie fajne rodzinki z Colorado, Nowego Meksyku i Kansas.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

MATCH #42 i #43

MIEJSCE: Wilmette, Illinois
HM: stay at home
HD: ?
DZIECI: B7, B6, G2 + host mama w ciąży
ZWIERZACZKI: 2 psy i kot

Obie babcie mieszkają 15 minut od nich więc zawsze są gotowe zająć się wnukami:D Mieli już dwie au pair i chcą spedzać z nią dużo czasu, przede wszystkim każdy posiłek jeść wspólnie. Chłopcy są w szkole od 8;50 do 15. Au pair ma swoją łazienke. Będzie mogła korzystać też z samochodu. Praca od 7 do 16 od poniedziałku do piątku. 45min do centrum Chicago. 15minut do plaży. 
Host mama napisała do mnie, ale nie jestem przekonana do ilości dzieci 

a teraz rodzinka #43 z CC


MIEJSCE: Fredericksburg, Virginia
HM: ?
HD: ?
DZIECI: G2months
ZWIERZACZKI: brak

Nie mieli wcześniej au pair co może być plusem lub minusem ;) Aplikacja troszkę pisana tak jakby szukali pracownika, masa zakazów i nakazów. 50 minut do Washington DC, nie ma samochodu dla au pair ale może korzystać z rodziny jeśli transport publiczny nie jest możliwy. weekendy wolne codziennie praca od 8 do 17. Host rodzice pochodzą z Egiptu

sobota, 25 czerwca 2016

MATCH #41


MIEJSCE: Montclair, New Jersey
HM: ?
HD: ?
DZIECI: bliźniaki 7 miesięcy
ZWIERZACZKI: brak

Nie wiem o nich zbyt dużo bo dosyć szybko zeszli mi z profilu mimo, że dostałam mejla od konsultantki (?) z APIA, że chcą żebym się do nich odezwała. Rodzice pracują full-time w NYC. Około 35 minut na Manhattan

MATCH #40

Jest to już stary match, jakoś sprzed 10 dni około. Spory zastój mam tu na blogu i jakoś ogólnie tematyka au pair się u mnie zawiesiła, nie odpisywałam na mejle itp. Ale już to zmieniam!
Rodzinka #40 jest z CC, ale nie siedzieli mi na profilu po prostu wysłali mi mejla i swoją aplikację przez polecenie agencji bo twierdzą, że do siebie pasujemy:D


MIEJSCE: Short Hills, New Jersey
HM: konsultant administracyjny
HD: coś z ubezpieczeniami
DZIECI: G3, G3months
ZWIERZACZKI: brak

Host-dad pochodzi z Polski i mówi do córek po polsku. Dlatego au pair również musiałaby mówić do dziewczynek po polsku co dla mnie odpada całkowicie. Jakieś 40 minut pociągiem do NYC. Stacja jest 5 minut od ich domu. Au pair będzie mogła korzystać z któregoś z samochodów rodziców. Weekendy wolne, w tygodniu praca od 8:30 do 17:30 a starsza dziewczynka będzie chodzić już do szkoły. Podobają mi się, są bardzo sympatyczni, ale nie wyobrażam sobie całego dnia mówienia do dzieci po polsku :(

wtorek, 14 czerwca 2016

MATCH #39


MIEJSCE: Bogota, New Jersey
HM: pielęgniarka
HD: redaktor naczelny
DZIECI: B4, B1,5
ZWIERZACZKI: brak

Ich pierwsza au pair była z nimi 21 miesięcy. Ogólnie mieli 2.  Z racji, że mama pracuje dosyć nieregularnie a host dad codziennie do 19 pracy raczej sporo, chociaż starszy chłopiec od września będzie chodził do szkoły. 10 km do NYC :) więc bardzo blisko. 2 km na Uniwersytet. Wydają się być naprawdę sympatyczni :))

poniedziałek, 13 czerwca 2016

MATCH #38


MIEJSCE:  New Haven, Connecticut
HM: ?
HD: ?
DZIECI: G4, B2months
ZWIERZACZKI: jakieś są ale ani psy ani koty :D

W wakacje przeprowadzają się do Haddam, CT. Mieszkają między Bostonem a NYC, mają i tam i tam rodzinkę, więc czasami ich odwiedzają. Dziewczynka będzie chodzić do szkoły 3 dni w tygodniu, ogólnie opieka jest nad młodszym chłopcem. Weekendy i wieczory dla au pair są wolne;) Mają 2 samochody, które będą dzielone na rodziców i au pair.

środa, 8 czerwca 2016

MATCH #36 i #37

Dzisiejszego dnia zgłosiły się do mnie dwie rodzinki z Au Pair in America :)

match #36


MIEJSCE: Stilesville, Indiana
HM: farmaceutka
HD: pracuje na lotnisku
DZIECI: B2, G2 months
ZWIERZACZKI: pies, kot, kurczaki, świnki :P

Hahaha rodzinka wstawiła do swojej aplikacji masę zdjęć świń, które mają :P Dzieci są słodkie i rodzice też wyglądają na sympatycznych. Są bardzo religijni. Mają farmę ze świnkami i kurczakami co no... nie podoba mi się zbytnio :P Napisali bardzo mało o planie dnia, jakby to miało wyglądać, ale sobota na pewno pracowita, wolna niedziela. Szukają au pair na 21 lipca, ja jestem wolna dopiero od końcówki września, wiec prawdopodobnie to nie jest rodzina dla mnie. Nie jestem w ogóle przekonana do tej rodziny:P ale napisali mejla, chcą rozmawiać, zobaczymy:D

A teraz match #37

 
MIEJSCE: Clarksville, Maryland
HM: jakiś tam manager:D 
HD: coś ze sprzedażą
DZIECI: G4, G9months
ZWIERZACZKI: kot

25 mil do Washington D.C. 4 godziny drogi do NYC :D Starsza dziewczynka chodzi do szkoły i na balet w soboty. Baardzo dużo pracy, ponieważ od 8 a potem napisali,  że będą "pomagać" mi przy czynnościach wieczornych aż do 21. Chyba odwrotnie powinno być i to au pair powinna tylko "pomagać" a o tej porze to już w ogóle powinna mieć wolne :P Takie dosyć starsze małżeństwo, ale sympatycznie wyglądają, ale no jakoś też nie jestem przekonana:D

wtorek, 7 czerwca 2016

MATCH #35

Teraz opiszę już ostatni zaległy match, tym razem nr 35 i  jest to rodzinka z APIA! baaardzo mało mam tych rodzin z tej agencji. Pod tym względem CC spisuje się dużo lepiej.


MIEJSCE: Reston, Virginia
HM: coś z przemysłem informatycznym
HD: brak
DZIECI: B3,5 G3months
ZWIERZACZKI: piesek

Bardzo mi się podoba jak host mama opisuje psa jako 4 członka rodziny, to naprawdę super!:) Jest to samotna matka z wyboru. Praca od 9 do 17. Starszy chłopczyk chodzi codziennie do szkoły, więc przez większą część dnia opieka tylko nad dziewczynką. Ogólnie nie ma dużo informacji.

MATCH #33 i #34

Siemaneczko :)
Jeśli chodzi o match #33 - weszli mi na profil 3 czerwca. Ogólnie nie zapisałam sobie nigdzie informacji o nich i praktycznie nic o nich nie wiem, ale byli z Lynnfield, Massachusetts i była tam bodajże 2 dzieci.

A teraz match #34 również z CC.


MIEJSCE: Austin, Texas
HM: coś z medycyną
HD: swój biznes ( ? chyba)
DZIECI: G2, + bliźniaki urodzą się na dniach:)
ZWIERZACZKI: pies

 Przyznam Wam sie szczerze, zaczyna mnie już męczyć to szukanie rodziny. Naprawdę liczę na to, że znajdę swój perfect match jak najszybciej. Mam jednak jeszcze trochę czasu bo wyjazd planuję na końcówkę września. Co do rodzinki...Napisali szczerze w aplikacji, że chcieliby kogoś kto potrafi rozmawiać po hiszpańsku, tak jak ich obecna opiekunka. Mają duużo, kolorowych i ślicznych zdjęć. 8-10 minut do centrum Austin, wiec lokalizacjaaaa - cudo!;) nie dają chyba samochodu tylko dla au pair, będzie mogła od czasu do czasu korzystać z ich czyli giga minus. Praca najczesciej od 7 do 16, ale też soboty.. wiec znowu minus. 
Hmm no w sumie zobaczymy jak się sytuacja rozwinie z nimi.

MATCH #32


MIEJSCE: Great Neck, New York
HM: prawnik
HD: prawnik
DZIECI: B6, B4, G1,5
ZWIERZACZKI: brak

Ogólnie spoko ludzie :) Napisali mi, że to host-dad mnie zauważył bo spodobało mu się to, że skakałam ze spadochronem - on jest też wielkim fanem i dosyć często skacze :) Mniej niż 30 minut pociągiem na Manhattan, więc lokalizacja ogólnie ok. Żydowska rodzinka, która obchodzi wszystkie żydowskie święta no i są na diecie koszernej. Napisali, że wiedzą, że to może troszkę odstraszać, ale, że nie jest to takie straszne :D Chcieli gadać, ale no jakoś nie przekonali mnie.

piątek, 27 maja 2016

MATCH #31


MIEJSCE: Houston, Texas
HM: inżynier
HD: inżynier
DZIECI: B4, B1,5
ZWIERZACZKI: 2 pieski

Nie ma curfew jako tako, ale chcą żeby au pair była wypoczęta przed rozpoczynaniem pracy. Chcą spędzać z au pair swój wolny czas, ale rozumieją, że au pair też musi mieć własne życie i swoich znajomych :) Łazienka dzielona z dziećmi. 20 minut jest do centrum miasta. W okolicy dużo parków, restauracji, sklepów. Jeśli chodzi o samochód to napisali, że to będzie zależało od umiejętności, że jeśli au pair będzie jeździła ok to będzie mogła korzystać z samochodu, albo będą jej dawać kasy na ubera/taxówke :D Praca niby od 7, potem trzeba zaprowadzić do chłopców do szkoły (tego małego chyba też..) a potem od 14;30 do 17. praca również w soboty. Host-mama pochodzi z Kanady.

czwartek, 26 maja 2016

MATCH #30


MIEJSCE: Cumberland Center, Maine
HM: ?
HD: prawnik
DZIECI: G4, G2 + urodzi się w listopadzie
ZWIERZACZKI: pies

 Nie ma curfew jako tako ale chcą, żeby au pair była z nimi szczera, dużo z nimi rozmawiała co jest ok. Można od czasu przyjmować gości, ale chłopak nie może nocować :D Nazwisko typowo polskie.
 Całkiem niedaleko jest Acadia National Park, 1,5h do Bostonu, starają się często tam jeździć. 15 minut do Portland. Praca zazwyczaj od 8 do 15 ale czasami też wieczorami i kilka godzin w soboty.

niedziela, 22 maja 2016

MATCH #29


MIEJSCE: Lake Forest, Illinois
HD(1): ?
HD(2):  ?
DZIECI: B2 + w czerwcu narodzi się 2 chłopiec
ZWIERZACZKI: 2psy

50 minut do Chicago.Piszą, że bardzo lubią przejażdżki rowerowe. Nic więcej nie wiem bo list bardzo krótki. Jeden z ojców napisał mejla, że chcą rozmawiać no ale jakoś tego nie czuję.

PS. jestem po rozmowie z rodzinką #27. bardzo mili i sympatyczni, super nam się gadało, ale jeśli nie czuję w 100%, że to perfect match to chyba powinnam szukać dalej prawda?

piątek, 20 maja 2016

MATCH #28


Miałam jeszcze jeden match ale nie zdążyłam nic zobaczyć bo siedzieli mi tylko kilka godzin. Jedyne co wiem to to, że byli z Illinois. Rodzinka z którą jestem umówiona na rozmowę w niedzielę zeszła mi z profilu, więc w sumie nie wiem co o tym myśleć.

MIEJSCE: Longmeadow, Massachusetts
HM: coś ze szkolnictwem
HD: ?
DZIECI: B6, G1
ZWIERZACZKI: pies

Chyba nie ma żadnego curfew, napisane jest tylko aby nie palić. Można przyjmować gości. Chłopiec chodzi do szkoły 5 dni w tygodniu. Rodzinka żydowska, aczkolwiek nie mają jakiejś specjalnej diety. Obchodzą i żydowskie i katolickie święta. W niedalekiej przyszłości mają przenosić się do Nowego Yorku. 5 minut do Springfield, godzinka do Bostonu, 2 godziny pociągiem do NYC. Weekendy wolne. Godziny pracy od 8 do 17. 
W CC praktycznie ciągle pojawiają mi się nowe rodziny. Jedna rodzinka zejdzie, kolejna pojawia się dosłownie za chwilę. w APIA na razie 2 rodziny i to byłoby na tyle.

środa, 18 maja 2016

MATCH #27


Nie bardzo miałam jakie zdjęcie wstawić, wyskakują same wille :D

MIEJSCE: Lloyds Neck, New York
HM: coś z medycyną
HD: coś z medycyną
DZIECI: B2 i oczekiwane dzieciątko w grudniu :)
ZWIERZACZKI: 2 cudowne yorki! <3

Nie wiem czy to przypadkiem nie jest jakiś błąd z tymi trojaczkami, bo w całej aplikacji piszą o drugim oczekiwanym dziecku a z kolei w tych informacjach ogólnych jest 3 unknown dzieci:D Co za dom!!!!! Meega willa z basenem, przecudowne psy! Prześliczny chłopczyk i sympatyczni rodzice! Nazwisko trochę jakby włoskie. Nie mieli wcześniej au pair. Dają samochód dla au pair i mówią, że może robić co chce w jej dniach wolnych, nie ma też żadnego curfew! :D Au pair dostanie łazienkę dla siebie. Mieszkają 5 minut od plaży i różnych parków. 10 minut do przeróżnych restauracji, sklepów itp. 45 minut do Manhattanu :D W jesieni chłopiec zaczyna przedszkole 3 razy w tygodniu. Schedule rozpisany od poniedziałku do piątku od 8 do 17 co jest myślę całkiem ok. Weekendy całkowicie wolne. Host-babcia (:D) jest wolna więc czasami jeśli będzie taka potrzeba może przyjść zaopiekować się dziećmi :) Host mama pracuje jeden weekend w miesiącu, więc au pair wtedy musi pracować, ale może mieć w zamian 2 dni wolne w tygodniu, co jest bardzo w porządku jak dla mnie jeśli chodzi o tylko 1 weekend w miesiącu. 
Chyba pierwszy raz rozpisałam się tak dużo na temat jakiegoś matchu, ale jak pewnie domyślacie się, baaaaardzo mi się podobają !!! Modlę się, żeby to był błąd z tymi trojaczkami bo tak jak wcześniej wspomniałam ciągle piszą tak jakby o jednym. Jeśli się okaże, że to niestety prawda i będą trojaczki no to odmówię im- nie zwariowałam jeszcze :P

EDIT!!! Host-mama napisała mi mejla i tak jak myślałam, z tymi trojaczkami był błąd :) w grudniu narodzi się tylko jedno dziecko :) podobają mi się!!! więc umówię się z nimi na rozmowę :)

wtorek, 17 maja 2016

MATCH #25 i #26

Mam wreszcie pierwsze rodzinki z APIA! Musiałam czekać kilka dni, ale za to rekompensata: dwie naraz!:D więc match #25


MIEJSCE: Huntington, New York
HM: ?
HD:?
DZIECI: G5months, B1
ZWIERZACZKI: piesek,kotek,ptaszek :D

Aplikacje rodzin w APIA nie są tak rozbudowane jak w CC. Właściwie wszystkiego można dowiedzieć się z listu, którego ta rodzinka niestety nie ma. Zdjęć również żadnych, ale napisali dosyć długiego mejla z kilkoma informacjami :) Host-mama jest w połowie polką, rodzina od strony ojca - wszyscy Polacy:D Host-dad jest z Irlandii, więc widzę typowa amerykańska rodzinka :P Zapytali czy byłam kiedyś długo poza domem i, że mają też 2 starsze kandydatki, ale wydaje im się, że jestem dla nich idealna no i chcą gadać na skejpie. 

a teraz match #26, który pojawił się dzisiaj rano


MIEJSCE: Dana Point, California
HM: pracuje w jakimś tam biurze
HD: software engineer
DZIECI: G7, G3,5 G10months
ZWIERZACZKI: pies

Mieszkają w pięknym miejscu - Dana Point, tylko 1.5 mili od plaży. Podobna najstarsza dziewczynka ma dosyć silny charakterek :P Obecnie mają au pair z Polski, z której są bardzo zadowoleni :) Bardzo im zależy na dobrym prowadzeniu samochodu - po przyjeździe trzeba będzie zdać stanowe prawko. Też napisali meeega długą wiadomość. Szukają au pair na 22 sierpnia. W ogóle czytałam ten mejl chyba z pół godziny - takii dłuugi. Wypisali mi też różne szczepienia i zapytali czy na pewno je mam :P

MATCH #24


MIEJSCE: Delaware, Ohio
HM: coś z farmacją
HD: coś z farmacją
DZIECI: B3months
ZWIERZĄTKA:malutki szczeniaczek bichon frise <3

Nie mieli wcześniej au pair, co może być plusem lub minusem. Rodzice pracują dwa weekendy w miesiącu i 3-4 dni w tygodniu od 8 do 21. Jest curfew w tygodniu do północy. 15-20 min do Columbus. Chyba (?) nie dają samochodu dla au pair.

niedziela, 15 maja 2016

MATCH #23


MIEJSCE:  Avon, Connecticut
HM: coś z informatyką
HD: coś z informatyką
DZIECI: G5, G1
ZWIERZACZKI: pies

Jakaś taka niesympatyczna rodzinka się wydaje po zdjęciach, ogólnie w aplikacji opisane bardzo dużo przeróżnych zakazów. Niestety jest curfew, nawet w weekend. Na samochód również, ponieważ o godzinie 22 musi on stać już w garażu, co dla mnie jest beznadziejne bo odpadają jakieś weekendowe wyjazdy.  30 minut samochodem do Hartford. Weekendy wolne, praca od 8 do 17. Starsza dziewczynka chodzi już do szkoły. W aplikacji napisali, że nie rozumieją au pair, które chcą wszystko robić same, na własną rękę. Chcą z nią spędzać bardzo dużo czasu.
Co do roomu w APIA, to na razie kompleetna cisza.

czwartek, 12 maja 2016

MATCH #22


MIEJSCE: Avondale, Pennsylvania
HM: coś z medycyną
HD: pilot
DZIECI: B5, B3, B1
ZWIERZACZKI: żółw i rybka

Host-dad z powodu pracy jest poza domem 3-4 dni w tygodniu. Chłopcy chodzą na lekcje pływania i karate. Host mama z kolei pracuje na pół etatu - 3 dni w tygodniu.1 godzina drogi do Philadephi, 2godziny do Baltimore i 3 do NYC. Schedule taki trochę nieregularny - jednego dnia 9 godzin pracy, drugiego 4. Weekendy wolne. 
PS. Niecałą godzinkę temu otworzyli mi room w APIA :) wreszcie!

MATCH #21


MIEJSCE:  Fairfax, Virginia
HM: pracuje w korporacji PR
HD: pracuje dla rządu
DZIECI: G2, B4 months
ZWIERZACZKI: kot

Host-dad pochodzi z Korei Południowej. 40 minut do Washingtonu DC. Dają samochód dla au pair, ale tylko wtedy kiedy zobaczą jak jeździ. Weekendy wolne, praca od poniedziałku do piątku od 7:45-8 do 17. Napisali, że chcą spędzać dużo czasu z au pair; wspólne posiłki czy wspólne wyjścia, ale zrozumieją jeśli au pair będzie chciała wychodzić dużo ze znajomymi itp. Lubią grać w gry planszowe:D 
Match sprzed kilku dni, troszkę siedzieli mi na profilu i obecnie już ich nie ma

środa, 4 maja 2016

MATCH #19 i #20

Jeśli chodzi o match #19 to nie wiem o nich totalnie nic, dlatego, że siedzieli mi na profilu tylko 3godziny i w tym czasie nie zdążyłam wejść i nawet ich obczaić. Wiem tylko, że byli z Highland Park, Illinois. (Rok temu gdy szukałam rodziny też miałam match stamtąd (może Ci sami?:D))

a teraz match #20

MIEJSCE: Fairfax Station, Virginia
HM: coś ze szkolnictwem
HD: ?
DZIECI: G7, B5, G4, G1
ZWIERZACZKI: piesek

Suuper rodzinka na zdjęciach. 40 minut do Washington DC. Szukają au pair na 5 sierpnia. Jest samochód dla au pair. Weekendy całkowicie wolne. Praca zazwyczaj od 7 do 15-16. Mieli wcześniej au pair z Brazylii, Meksyku i Niemiec i mają same pozytywne wrażenia. Chcą by au pair była częścią rodziny. Wydają się być cudowni, ale ta ilość dzieci troszeczkę odstrasza :( 
PS. 2 tygodnie temu miałam interview z APIA więc ciągle czekam na otwarcie roomu

niedziela, 1 maja 2016

MATCH #18


MIEJSCE: Kenmore, Washington
HM: coś z medycyną
HD: usługi motoryzacyjne
DZIECI: B4, G2, B4months
ZWIERZACZKI: brak

Dosyć często odwiedzają rodzinę w Olympii. Jedzą bezglutenowo. Często spotykają się z rodziną, organizują wspólne grille itp :) Zapraszają do tego oczywiście au pair. Około 25 minut do Bellevue i Seattle. Dosyć dziwne godziny pracy, ale weekendy całkowicie wolne. Rodzina azjatycka ;) 

sobota, 30 kwietnia 2016

MATCH #17


MIEJSCE: Wellesley, Massachusetts
HM: ?
HD: ?
DZIECI: B3months
ZWIERZACZKI: brak

Jak się czyta aplikacje niektórych host rodzin to od razu można wywnioskować czy są sympatyczni czy nie. Rodziny, które zakazują dużo rzeczy au pair z reguły nie są za fajne. Mieszkają na przedmieściach Bostonu; 20 minut tramwajem 25 samochodem bez korków. Wolny wtorek i niedziela co niezbyt mi się podoba bo jednak chciałabym mieć dwa dni wolne pod rząd, żeby móc  gdzieś wyjeżdżać. Praca z reguły 10 godzin dziennie, w soboty 5 godzin - do 1pm. Host mama jest polką.

środa, 27 kwietnia 2016

MATCH #16


MIEJSCE: Danville, California
HM: coś z architekturą
HD: coś z farmacją
DZIECI: B6, B4 + dzieciątko narodzi się we wrześniu
ZWIERZACZKI: brak

 Bardzo mało informacji na roomie, żadnych zdjęć nie mają. Napisali, że potrzebują kogoś z biegłym angielskim bo trzeba będzie pomagać dzieciom w szkole itp, kogoś kto dobrze gotuje i z chęcią wykonuje drobne prace domowe:D to na pewno nie jestem ja, a mój angielski to biegły na pewno nie jest. od razu im to napiszę, więc pewnie szybko zejdą mi z profilu
co do rodziny z dwoma host mamami strasznie długo siedzieli mi na roomie, pisała też do mnie konsultantka z Bostonu, że są zainteresowani rozmową ze mną, no ale.. to nie mój był match dla mnie.
plus odbyłam interview w APIA w tamten czwartek, więc czekam na otwarcie roomu:)

czwartek, 21 kwietnia 2016

MATCH #15


MIEJSCE: Upper Montclair, New Jersey
HM:pielęgniarka
HM (2): jeszcze studiuje
DZIECI: G5, B2,5
ZWIERZACZKI:2 koty

Pierwsza nietradycyjna rodzinka jaką mam na roomie, ponieważ 2 host mamusie :D Rodzinka żydowska. Chcą żeby au pair czuła się jak członek rodziny, żeby zawsze czuła, że może z rodziną o wszystkim porozmawiać co jest bardzo na plus :) Przyjmować gości można tylko wtedy gdy któraś z mam jest obecna ale uwaga nie mogą to być faceci haha:D W weekendy cerfew o 1 co jest dla mnie słabe. W ogóle jakoś tak po samej aplikacji wnioskuję, że jest bardzo dużo przeróżnych zakazów. 20 minut samochodem a 30 minut busem do NYC. Dziewczynka chodzi do szkoły 3 razy w tygodniu. 

wtorek, 19 kwietnia 2016

MATCH #14


MIEJSCE: Scarsdale, New York
HM: ?
HD: ?
DZIECI: B4, B1
ZWIERZACZKI: brak

Rodzina hinduska, wegetarianie co mi osobiście nie przeszkadza bo sama jem mięsa tyle co nic. 20 minut pociągiem do NYC. Na roomie nie ma praktycznie żadnych informacji, ani jednego zdjęcia. Nie ma też listu ani rozpisanego przykładowego dnia. Szukają kogoś z EXCELLENT doświadczeniem w jeździe samochodem. Hmm no ja mam prawko ledwo od roku, więc nie wiem czy się kwalifikuję :P

MATCH #13


MIEJSCE: Roseland, New Jersey
HM: ?
HD: ?
DZIECI: B2 + dzieciątko urodzi się w sierpniu
ZWIERZACZKI: brak

 1,15H do NYC. Rodzina żydowska. Na zdjęciach są sssuper słodcy :) Praca tak troszkę dziwnie rozpisana. od 6:30 do 8:30 potem od 16 do 20:30. Dwa dni w tygodniuu do 22:30,żeby siedzieć obok gdy dzieci śpią :P W piątek praca tylko z rana, sobota wolna, ale w niedzielę również praca. Gdy dziecko się urodzi host-mama będzie w domu przez pierwsze 3-4 miesiące. 
Co do rodziny #12 napisałam im mejla, że przemyślałam to i jednak wolę opiekować się małymi dziećmi, nie nastolatkami, ale nawet nie odpisali tylko po prostu zeszli mi z profilu.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

MATCH #12


MIEJSCE: Parker, Colorado
HM: pracuje w marketingu
HD: szef kuchni w restauracji
DZIECI: G12, B10
ZWIERZACZKI: pies

Rodzinka żydowska, ale chyba nie mają jakiejś specjalnej diety. Kurcze na zdjęciach starsza dziewczynka wygląda na co najmniej 15-16 lat !! Widać, że jest baardzo wysoka, pewniej już wyższa ode mnie haha :D Mieszkają na przedmieściach Denver, do tego miasta jest jakieś 20-25 minut. Dziewczynka trenuje gimnastykę, chłopiec hokej. Bardzo lubią podróże, hiking, czasami odwiedzają też Nowy York. Chyba udostępniają samochód dla au pair. Au pair musi pomagać dzieciom w zadaniach domowych. Schedule rozpisany tylko na 20 godzin! Dziennie 4 godziny od 15:30 do 19:30 bo wcześniej wiadomo dzieci są w szkole. Weekendy wolne. Napisali do mnie mejla czy w najbliższych dniach chciałabym rozmawiać na skejpie.

środa, 13 kwietnia 2016

MATCH #11


MIEJSCE: Marietta, Georgia
HM: obecnie bez pracy
HD: coś z transportem
DZIECI: G9, G7, B8months
ZWIERZACZKI: kot i pies

 Rodzina do Marietty przeprowadza się dopiero w lipcu. Host mama na razie nie ma pracy, ale chyba szuka. Aplikacja nie jest wypełniona w całości, więc bardzo mało o nich wiem. Dodane tylko 1 zdjęcie. Praca od 8:30 do 17:30. Dziewczynki chodzą do szkoły więc do obowiązku au pair należałoby pomaganie z pracą domową. Weekendy wolne. Siostra hostki mieszka w Atlancie. Napisali w aplikacji, że chcieliby au pair powyżej 22 roku życia i która jakiś czas już była poza domem. Ja mam 20 :D Na razie się nie odezwali.
Wreszcie dodałam filmik na room w CC. Zajęło mi masę godzin, żeby go odpowiednio zmontować chociaż cały filmik polega na tym, że siedzę i mówię:D Co do roomu w APIA to brakuje mi tylko filmiku, chciałam go wczoraj dodać, ale miałam jakieś problemy z tym związane więc napisałam do konsultantki. No i jakoś na początku przyszłego tygodnia będę już miała interview :)

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

MATCH #10


MIEJSCE: Mercer Island, Washington
HM: coś z edukacją
HD: usługi prawne
DZIECI: G6, G5, G2 + kolejne dziecko urodzi się w październiku
ZWIERZACZKI: brak

Host-mama jest polką. Dwie starsze dziewczynki chodzą już do szkoły. Około 20 minut do Seattle i Bellevue. Weekendy całkowicie wolne, praca zazwyczaj od 8 rano do 16:30 więc super w tym aspekcie. Piszą, że w okolicy jest bardzo dużo au pair, niedaleko mieszkają również rodzice hostki. Rodzina ma 3 samochody, więc 1 udostępnia dla au pair więc kolejny plus :) Napisali do mnie mejla czy chciałabym rozmawiać z nimi na skejpie, ale kurde nie wiem. Dużo jest pozytywów i wydają się być naprawdę fajni, ale ta 4 dzieci :O 

czwartek, 7 kwietnia 2016

MATCH #9


MIEJSCE: Mamaroneck, NY
HM: finanse/bankowość
HD: finanse/bankowość
DZIECI: G5months :)
ZWIERZACZKI: pies

W aplikacji jest bardzo mało informacji. Jest pies, który jest z nimi już ponad 10 lat i jest traktowany jak członek rodziny, co mi się baardzo podoba! Dziewczynka w chwili obecnej ma 5 miesięcy więc na przyjazd au pair miałaby pewnie z 8 miesięcy, więc to jest dla mnie wiek idealny:D plus fakt, że tylko jedno dziecko- super! Na profilu nie ma żadnych zdjęć, listu również. Nic więcej o nich nie wiem:D Z tego co wygoglowałam to mniej więcej 40 minut do NYC. 

Jeszcze co do poprzednich rodzinek. Nie miałam jeszcze chyba takiego uczucia jak niektóre au pair opisują swoje perfect matche. Widzi się ich i czuje się to, że są świetni i, że to z nimi chce się spędzić ten cały rok. Ja do tej pory miałam chyba 2 lub 3 matche, które naprawdę mnie zainteresowały. Z jedną nie zdążyłam pogadać, bo szybko zeszli mi z profilu. Z innymi rozmawiałam, ale dużo dzieci, dużo pracy więc stwierdziłam, że szukam dalej:D Mam jeszcze sporo czasu, więc czekam na rodzinę, która naprawdę mnie zauroczy :)
Co do mojego roomu w APIA:) Brakuje mi tam jeszcze tylko filmiku + wstawienia skanów referencji, postaram się to ogarnąć w ten weekend i będę już umawiać się na interview.

środa, 6 kwietnia 2016

MATCH #8


MIEJSCE: Kensington, Maryland
HM: coś z Internetem:D
HD: coś z farmaceutyką
DZIECI: G3 + dzieciątko urodzi się pod koniec kwietnia
ZWIERZACZKI: brak

45 minut do Washington DC, napisali sporo o tym, że 15 minut od nich jest stacja kolejowa z której można jeździć, więc podejrzewam, że samochodu dla au pair nie ma. Praca od 8 najczęsciej do 17:45, ale jednego dnia do 20:45. W niedzielę od czasu do czasu również praca, jeśli rodzice będą chcieli wyjść sobie na randewu:D ale nie więcej niż 2 razy w miesiącu. Host-dad pochodzi z Brazylii. Po zdjęciach widać, że raczej przeciętna rodzina pod względem finansowym:D To jest kolejna rodzinka, która jakoś no nie poruszyła mnie. Są i jest ok, ale nie czuję chemii w ogóle.

sobota, 2 kwietnia 2016

MATCH #7


MIEJSCE: Burr Ridge, Illinois
HM: ?
HD: własna firma w Chicago
DZIECI: B7, G1
ZWIERZACZKI: brak

Host-dad jeździ do NYC raz w miesiącu na 3 dni :) Całą rodziną podróżują czasami do NYC i LA, ponieważ mają tam rodzinę. Chłopiec chodzi do szkoły, czasami ma też jakieś dodatkowe zajęcia. Mieli już wcześniej au pair, mają z nimi same dobre wspomnienia. Zdjęcia wspaniałe - piękna sesja dzieci!!:) 25 minut do downtown Chicago. Niedaleko bardzo dobry college. Napisali, że mają samochód, którego au pair będzie mogła używać, ale nie wiem czy tylko dla au pair czy po prostu którego z rodziców. Praca do 20:30 :O chociaż w schedule wyszło 39godzin. Pokój dla au pair bajeczny!!:D